Pamiętacie Zwitka? Projektantka tego uroczego siedzisko-leżyska stworzyła właśnie kolejny piękny przedmiot, którym kompletnie skradła moje serce. ‚Od zawsze’ przepadam za oszczędnym wzornictwem, a ostatnio mam absolutnego hopla na punkcie betonu, który jak się okazuje jest niezwykle wdzięcznym i zaskakująco uniwersalnym materiałem. Jak więc mogła mi się nie spodobać lampa Betonówa? Ależ spodobała się! :) Minimum użytych środków, surowe wykończenie, prosta forma – jestem szczerze zachwycona.
Via: http://www.annaszuflicka.com/prace.php?body=article&name=betonowa&lang=pl
Piękna i podoba mi się, jak ciepło światła kontrastuje z jej surowością. Bałabym się tylko, że spadnie mi na głowę – tzn domyślam się, że to nie takie proste, ale chyba mimo wszystko trochę bym się tego bała :)
;) Wiesz, mi też to przez chwilę przeszło przez myśl. Ale po pierwsze – stalowe linki, a po drugie to na pewno nie jest lity betonowy kloc, tylko raczej coś w rodzaju ‚betonowej okleiny’, tzn. tak to sobie wyobrażam, może się mylę.
A to ciepłe światło jest faktycznie urzekające, dzięki temu ta lampa wydaje mi się całkiem przytulna. Świetne to jest, uwielbiam takie sprzeczności. :)
Dzień dobry,
kilka dni temu skułam sama tynk na jednej ze ścian i odkryłam beton. Wspaniała struktura i piękny kolor. Ręce skancerowane, szpachel ledwo żyje, zużyłam mnóstwo papieru ściernego, ale jest rezultat. Właściwie nie planowany. W niedzielę będę ją malować impregnatem ochronnym. Rolka tapety tego typu kosztuje ponad 400 zł a ja mam za darmochę takie cudo! Jestem wykończona i jednocześnie cała skowronkach…..
Pan Adam Słodowy chyba by mnie pochwalił;)
Beton ma wiele uroku i wcale nie jest zimny jeśli wykorzystuje się go z umiarem.
Miłego dnia!
Wow, brzmi świetnie. A wyglądać musi wspaniale. Pochwalisz się efektem na swoim blogu? Jestem bardzo ciekawa.
Ja natomiast przymierzam się do betonowych blatów kuchennych, przewiduję że będzie pięknie. :)
Taka lampa by pasowała do tego domu, w którym był kręcony Ghost Writer Polańskiego.
Racja. :) Fajny był ten dom, film już niekoniecznie.
Widziałem gorsze filmy.
Ja też. Ale widziałam też lepsze.
Też lubię beton. Myślę, że jest przez wielu niedoceniany i nielubiany, bo kojarzy się z czymś szorstkich i surowym. A jednak potrafi wyglądać szlachetnie i pięknie. Prostota rulez! :)
No właśnie, ciężka sprawa u nas z tym betonem – większości kojarzy się z jakąś niedoróbką, czymś niewykończonym, surowym w złym sensie. A to jest właśnie coś zupełnie prostego, oczywistego, podstawowego i pięknego właśnie. :)