Nazbierałam całkiem sporą kolekcję foteli ‚366’ projektu J. Chierowskiego, ale dopiero drugi z rodziny doczekał się transformacji. I już wiem, że to będzie moje oczko w głowie, bo jest w nim wszystko co najbardziej lubię – biel, czerń, paski, geometria i trochę szaleństwa. Nogi pomalowałam na biało, materiał kupiłam w Ikei, a tapicer zgodnie z moimi wskazówkami obił fotel tak, żeby z przodu paski były pionowo, a z tyłu w poziomie. Twierdzi, że dostał przy tym oczopląsu. Wierzę. To będzie ulubiony fotel także z innego względu. Wczoraj brał udział w sesji zdjęciowej, która zapowiada bardzo fajny projekt, nad którym ostatnio pracowałam. Szczegóły już wkrótce. Stay tuned!