Tag Archives: kolor

obiekt #185: kolor roku 2014

Na pewno większość z Was już o tym słyszała, ale dla porządku muszę napisać o kolorze roku. To już taka mała tradycja na moim blogu, że pierwszy post w roku dotyczy właśnie koloru wg Pantone. W 2014 jest to Radiant Orchid. Nie jestem jakoś specjalnie oczarowana. A Wy co myślicie?

radiant_orchid_pantone_183224_0Via: http://www.pantone.com/pages/index.aspx?pg=21129

Reklama
Otagowane

obiekt #183: lampy rozweselające

Warto czasami zrobić małą przerwę od minimalizmu i przeznaczyć trochę miejsca na coś tak zabawnego i uroczego jak lampy z kolekcji ‚Merry go Round’. Wyglądają nieco niepoważnie, trochę jak lampy zabawkowe. ;) Ale nie dość, że są zupełnie na serio, to jeszcze dbają o środowisko naturalne, bo wykonano je z materiałów ‚z drugiej ręki’. Konstrukcja jest niezwykle prosta, ale efekt daleki od banału. Myślę, że mogłyby stanowić doskonałe towarzystwo w tym szaroburym zimowym okresie. Pomysł jest fajny i, co jeszcze fajniejsze, jak najbardziej nadaje się do samodzielnego wykonania. No i przynajmniej jeden ponury wieczór mamy zagospodarowany. :)

exempel_lamporexempel_golvlampor

Via: http://merry-go-round.se/2013/02/01/all-the-colours/

Otagowane , , ,

obiekt #160: pompon dobry na wszystko

Nie wyobrażam sobie ile trzeba mieć cierpliwości, żeby zrobić taki dywan. Kiedyś robiłam podejście do samych pomponów i przy drugim zapał mi minął jak ręką odjął. Tak więc szacun dla twórców, bo te dywany zrobione są ręcznie, a jeden składa się z ok. 1300 pomponów. Wyglądają totalnie odjazdowo, szczególnie z bliska. Jak jakiś żywy organizm, bardzo miły i sympatyczny. Wyobrażam sobie jak przyjemne musi być chodzenie bosymi stopami po takich mięciutkich pomponach. Chciałabym mieć taki dywan przy łóżku. Wtedy nawet w razie wstania lewą nogą dobry nastrój gwarantowany, myślę że każda noga dałaby się przekupić dotykowi puszystego pompona. ;)

Myk-0271-hase2groß_0Myk-0271-detail_1Myk-0229-1_0Myk-0116-feuer-hell-web_0Via: http://myk-berlin.com/objekte/teppiche

Otagowane , ,

obiekt #150: sprytne przechowywanie drobiazgów

Z całego spektrum możliwych rodzajów bałaganu najbardziej denerwuje mnie ten wyjęty z kieszeni i położony gdzie bądź po przyjściu do domu. Drobniaki, klucze, gumy do żucia, dziwne szpargały. Te wszystkie rzeczy zalegające na parapetach, szafkach, stolikach doprowadzają mnie do rozpaczy. Zawsze z radością przyjmuję więc doniesienia o tym, że ktoś zaprojektował fajny system do przechowywania tych dupereli. I oto mamy wielokolorowe kubeczki-schowki, do powieszenia na ścianie. Bardzo proste i funkcjonalne. Taki ścienny system organizacji stanowi jednocześnie interesującą i nietypową ozdobę. Nie czarujmy się jednak, że ktoś będzie z tego korzystał i pieczołowicie wypełniał te małe kubełki zawartością swoich kieszeni. Idea jest przednia, ale parapet to jednak parapet, nie zawracajmy głowy. ;)

leibal_cuppo_ideaco_bleibal_cuppo_ideaco_1leibal_cuppo_ideaco_aVia: http://www.ideaco-web.com/others/cuppo.html

Otagowane

obiekt #149: kolor roku wg pantone

W zeszłym roku mniej więcej o tej samej porze ogłaszałam podobną nowinę. Który kolor został wybrany przewodnią barwą rozpoczynającego się właśnie roku? W 2013 jest to 17-5641 Emerald, czyli szmaragdowy. Nie da się ukryć, że bardzo mi tu ten kolor pasuje. Dobry wybór, Pantone. :)

pantone-color-2013Via: http://www.pantone.com/pages/index.aspx?pg=21055&from=hp

Otagowane

obiekt #142

Jeśli o 15.00 przychodzi noc, to znak że jest nam potrzebny ładny koc. :P Podstawa do miękki, miły w dotyku i ciepły materiał, ale wygląd jest nie bez znaczenia. To musi być coś wpadającego w oko. Po pierwsze ciekawy graficzny wzór, po drugie piękna żywa kolorystyka. I tak się szczęśliwie składa, że wszystkie te cechy spotykają się w kocach holenderskiej projektantki Mae Engelgeer. Warto pamiętać, że tkaniny odgrywają ogromną rolę we wnętrzach. Nawet jeśli leżą gdzieś złożone w kącie (bądź niedbale rzucone – wersja dla ‚nie pedantów’), stanowią fajną ozdobę i ożywiają przestrzeń. A w niedzielne leniwe wieczory mogą spełniać rolę zupełnie praktyczną, nie tylko ozdobną. Wystarczy się nimi opatulić. Nie dość, że będzie nam przytulnie i ciepło, to nie sposób nie wyglądać ładnie pod takim ładnym kocem! :)

Via: http://www.mae-engelgeer.nl/

Otagowane ,

obiekt #138

O, taką rzecz zdecydowanie chciałabym mieć w swoim domu. Krzesło inspirowane książką! Tzn. dosłownie – czyli jej formą, nie treścią. ;) Prosta idea: płaskie poduszki nawleczone na drewniane oparcie. Dzięki temu możemy regulować stopień miękkości siedziska i oparcia, a także ich wysokość. W zależności od tego na której ‚kartce’ się zatrzymamy, taki rodzaj mebla uzyskamy; począwszy od krzesła zmuszającego nas do trzymania prostych pleców, po wygodne miękkie siedzisko. ‚Strony’ są różnokolorowe, możemy je więc też odwracać w zależności od nastroju, albo… stroju. Już widzę siebie w tej sytuacji. Nie usiadłabym bez uprzedniego dopasowania ich kolorystycznie do tego w co jestem ubrana. :D

Via: http://www.6474design.com/6474HP_all.html

Otagowane , ,

obiekt #135

Dużo piszę o lampach, a chyba jeszcze więcej o prostocie, trudno mi więc zrozumieć jakim cudem nie pojawiła się tu jeszcze polska marka projektująca minimalistyczne lampy, czyli CablePower. W największym uproszczeniu lampa to żarówka połączona przewodem elektrycznym ze źródłem prądu. Tylko tyle. I aż tyle, co udowadnia wspomniana marka. Wszystkie ich lampy realizowane są na indywidualne zamówienie, wybieracie długość kabla, kolor oplotu i oprawki, ustalacie jak to skomponować i gotowe. I nic więcej. Pozwólcie, że posłużę się tu słowami Antoine de Saint Exupery`ego, które widnieją na stronie CablePower jako myśl przewodnia ich filozofii projektowania: „Doskonałość osiąga się nie wtedy, kiedy nie można już nic dodać, ale kiedy nie można już nic ująć”. O niezwykłej trafności tych słów przekonacie się oglądając zdjęcia. A ja nie mam już nic do dodania.

Via: http://cablepower.cba.pl/

Otagowane , ,

obiekt #130

Minimalistyczne projekty swoją drogą, ale lubię też soczyste kolory i… pufy. Dawno ich tu nie było. W dzieciństwie nie raz pewnie słyszeliście: „nie bujaj się na krześle!”, a te siedziska pozwalają na to, żeby się bujać. Ba, są wręcz do tego stworzone. A oprócz tego kryją w sobie sprytną przegródkę na gazety. Być może nie są niezbędnym codziennym przedmiotem użytkowym, ale z pewnością stanowić mogą ciekawy akcent we wnętrzach, szczególnie tych jasnych i prostych.

Via: http://www.snappdesign.com/products/orbit-stool.htm

Otagowane ,

projekt #18

Z tym projektem jestem spóźniona o całą długość wakacji. Rzecz dotyczy oldschoolowych foteli tarasowych. Jeszcze wiosną wzięłam się za ich renowację, licząc na beztroskie wylegiwanie się na nich latem, ale ciągle coś stawało mi na drodze i skończyłam je dopiero w tym tygodniu. Rychło w czas, życie toczące się przez ostatnie miesiące na świeżym powietrzu, trzeba z powrotem zamknąć w domu. W tzw. międzyczasie dwa razy zepsuła mi się maszyna do szycia, to usprawiedliwia nieco moją opieszałość. Zaczęło się od starych stelaży z porwaną i zapleśniałą gąbką. Stelaże odświeżyłam, a gąbkowe poszycie zrobiłam od podstaw własnoręcznie. Wykończenie wprawdzie pozostawia wiele do życzenia, ale najważniejsze, że fotele są bardzo wygodne i wyglądają świetnie. A wystarczyło kupić piankę tapicerską, dociąć na odpowiedni wymiar, a następnie upolować materiały i uszyć z nich pokrowce. Na zdjęciach tego nie widać, ale pokrowce są na rzepy (i to jeszcze dobrane kolorystycznie do materiałów, ha!). Jestem bardzo zadowolona z efektu i już nie mogę się doczekać następnego lata, żeby na całego z tych foteli korzystać. Chociaż swoją drogą w salonie też wyglądają fajnie… Tym samym mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego nie warto kupować nowych (i wcale nie fajnych) mebli ogrodowych w popularnych marketach, a warto poszperać w piwnicy i przywrócić do życia stare dobre (i wcale fajne) fotele.

Otagowane , , , , , ,
%d blogerów lubi to: