Oprócz tego, że lubię meble funkcjonalne, jeszcze bardziej lubię wielofunkcyjne. Bo przestrzeń, w której się znajdują jest dzięki nim żywa i niebanalna. I takie są te siedziska. Albo stoliki (po zdjęciu poduszek). Możemy stawiać jedno na drugim albo odwracać ‚do góry nogami’. Wariantów pozwalających spersonalizować je do własnych potrzeb jest bez liku. Prosta niewydumana rzecz, a (jak zwykle) cieszy.
Via: http://www.joint-perspectives.com/coniferous-collection/
rozumiem, że są puste w środku :P
po podnoszenie takich pełnych kloców niezbyt jest funkcjonalne dla kręgosłupa ;)
Chyba puste, tak sądzę…
Chyba nie ważą 100 kg:)
Można z nich zrobić bar na balkonie…
Tak, te zestawione jedne na drugich też od razu skojarzyły mi się barowo! :)
W pierwszej chwili pomyślałam, że to takie fikuśne kubki. Ale proszę, proszę, są chyba jednak trochę większe:)
Rzeczywiście wyglądają jak kubki. :)